Jakiś czas temu, dokładnie po grudniowych świętach (czas obżarstwa itd...) postanowiłam, że pora coś ze sobą zrobić. Pora zadbać bardziej o siebie i zacząć ćwiczyć! Nie była to dla mnie łatwa decyzja bo należałam zawsze do leniwców kanapowych. Ze sportem jakoś nigdy nie było mi po drodze, niestety. Ale pojawiły się u mnie boczki i zwałki na brzuchu których postanowiłam się pozbyć. Na początku rozważałam zapisanie się na fitness ale poczytałam trochę na forach internetowych i zdecydowałam się na treningi w domu. To był strzał w przysłowiową dziesiątkę! Mamy małe mieszkano dlatego znalezienie odpowiednich ćwiczeń zajęło mi trochę czasu ale trafiłam na fajne treningi, które spokojnie mogę wykonywać u siebie w domu. To oczywiście moja propozycja a w internecie każdy znajdzie na pewno coś dla siebie. Dla zainteresowanych podaje linki do treningów:
I drugi:
Teraz mogę się pochwalić spadkiem wagi o 10 kg :) To wielka zmiana. Przede wszystkim czuję się lepiej. Jak nie poćwiczę to zaczyna mi brakować ruchu! No i jestem z siebie dumna. Do tego oczywiście zmiana diety. Przez pierwsze 2 miesiące całkowicie odrzuciłam cukier. Do tego nie jem chleba. Obiady - to przede wszystkim mniejsze porcje, więcej warzyw. Teraz staram się uważać co jem. Staranniej dobieram składniki, nie odmawiam sobie wszystkiego bo czasem ciężko, ale trzymam wagę i ĆWICZĘ przynajmniej 4 razy w tygodniu. Mój kolejny cel to brzuch: płaski i umięśniony :-)
A i najważniejsze soki z owoców i warzyw z mojej super hiper sokowirówki! Ale o tym będzie osobny post, niebawem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz